Strona poświęcona twórczości Andrzeja Krzanowskiego

Opcje wyświetlaniadostępność
linia - grafika (1)

Biografia

1951

FOTO: Wyciąg aktu urodzenia, fot. archiwum rodzinne
Wyciąg aktu urodzenia, fot. archiwum rodzinne

Wydarzenia

  • 1951-04-09
    W szpitalu w Bielsku-Białej urodził się Andrzej Krzanowski, trzecie dziecko Emilii i Karola Krzanowskich. Razem z dwiema siostrami, Jadwigą (1938) i Małgorzatą (1947), wychowywał się w domu przy ul. Żeromskiego 30 w Czechowicach-Dziedzicach.
  • IMG#33
    Rodzice Andrzeja Krzanowskiego – Emilia i Karol Krzanowscy, fot. archiwum rodzinne
  • IMG#34
    Widok Dziedzic (lata 50.), fot. archiwum Izby Regionalnej w Czechowicach-Dziedzicach
  • IMG#47
    Dom rodzinny Andrzeja Krzanowskiego, fot. archiwum rodzinne

Informacje szczegółowe

Biografia pełnaBiografia krótkaNagrodyO AndrzejuDedykacje

Kalendarium

1958

Pokaż 1958 rok
[…] W rodzinie był kreowany na księdza. Do ostatniej klasy (maturalnej) wydawało się, że nim zostanie. Był bardzo wiernym ministrantem. Akordeon wziął swe początki od orkiestry założonej w szkole podstawowej przez pana Brandysa. Andrzej bardzo się do tego zapalił i wziął dodatkowo korepetycje u rodziny Szwedów. Po trzech miesiącach przerobił cały materiał. Podobno krewnymi naszej rodziny byli czechowiccy organiści. Być może to powodowało, że Andrzej tak bardzo z muzyką był związany.

1959

Pokaż 1959 rok
Wychowałem się w małym miasteczku, gdzie było tylko dwóch nauczycieli muzyki – jeden uczył na skrzypcach, a drugi na akordeonie. Zamarzyłem sobie zostać akordeonistą.

1965

Pokaż 1965 rok
[…] Był chłopcem takim, jak inni. Żywym i wesołym, dobrym i serdecznym, bardzo uczuciowym i delikatnym we współżyciu. Uczył się dobrze. Był dobrym kolegą […] Andrzej kochał swój akordeon. Nigdy nie odmówił zagrania na szkolnych i harcerskich imprezach […] Jego więź z wychowawcą klasy nie została po maturze zerwana. Przychodził, dzielił się sukcesami, zapraszał do auli akademii na swoje recitale… Nie uderzyły Andrzejowi sukcesy do głowy.

1966

Pokaż 1966 rok
Charakteryzując się wieczną pogodą ducha i szczerą serdecznością w kontaktach ze spotykanymi na swojej drodze ludźmi, czerpał inspirację twórczą z piękna otaczającego świata, a każdą wypowiedź muzyczną starał się dopełnić ekspresjonistycznym idiomem poetyki...

1967

Pokaż 1967 rok
Dla Krzanowskiego, rozpoczynającego (w wieku 15 lat) edukację muzyczną od nauki gry na akordeonie, instrument ten stał się polem pierwszych poszukiwań i odkryć twórczych; pozwolił nadać kształt światu dźwiękowych wyobrażeń młodego, szybko dojrzewającego talentu, którego pasja twórcza zaprowadziła na wyżyny sztuki i sprawiła, że przełamane zostały stereotypy, a instrument zyskał nową rangę w muzyce koncertowej, solowej i kameralnej [...]

1969

Pokaż 1969 rok
Zainteresowanie dźwiękiem, jego specyfiką, barwą i trwaniem pojawiło się u Krzanowskiego jeszcze przed studiami, w okresie nauki szkolnej. Pierwsze próbki kompozytorskie przejawiały już wówczas znamiona jego późniejszej stylistyki i traktowania dźwięku lub ich kompleksów jako różnego rodzaju kontinuum brzmień ciągłych czy repetycyjnych o fluktuacyjnej dynamice.

1970

Pokaż 1970 rok
Pracę rozpoczynał od szkiców, tworzenia materiału dźwiękowego, głównych motywów. Pisał szybko, partytura powstawała od razu kompletna – z oznaczeniami, łuczkami, dynamiką… Pisał oczywiście ręcznie, a słyszał wewnętrznie – komputer nie był wówczas podstawowym narzędziem pracy. Różne rozmiary papieru nutowego, kilkanaście ołówków, temperówka i dobre gumki do mazania oraz czarne pióra zawsze były w zasięgu ręki.

1971

Pokaż 1971 rok
Henryk Mikołaj Górecki był dla Andrzeja wielkim autorytetem i wielkim kompozytorem. Zajęcia często przybierały postać długich rozmów o muzyce, literaturze, sztuce i życiu. Górecki dał Andrzejowi swobodę w działaniach twórczych, nie zmieniał ich wg własnej koncepcji, często nawet nie widział aktualnie pisanej partytury. Ale poprzez swoją silną i charyzmatyczną osobowość był dla Andrzeja prawdziwym mistrzem, prowadzącym go drogą prawdy, niezależności i rzetelności.

1972

Pokaż 1972 rok
Akordeon wpłynął na mój sposób podchodzenia do dźwięku. Do dźwięku jako zjawiska ciągłego, które można ożywiać przy pomocy odpowiednich środków technicznych.

1973

Pokaż 1973 rok
Jestem dzieckiem wychowanym na telewizji i radiu. Przeglądam masę poezji, którą segreguję wg wyczucia. Czytając, słyszę już pewne określone fragmenty muzyki, które powinny współgrać z tą poezją. Tekst stawiam na równi z muzyką.

1974

Pokaż 1974 rok
Inspiracją dla Krzanowskiego były dźwięki otaczającego go świata: brzmieniowość, w której wzrastał, i która stała się znakiem rozpoznawczym jego muzyki. Powiem, z czego to wypłynęło. Andrzej mieszkał w Czechowicach-Dziedzicach. Gdy przyjechałam do niego po raz pierwszy, uderzyła mnie akustyka i swoiste „gadanie” tego małego miasteczka. Wieczorami, gdy było już bardzo cicho, słyszałam przeciągłe gwizdy lokomotyw. Często odzywały się też syreny rafinerii, zwiastujące czas drugiej lub trzeciej zmiany, czasem pożar lub inne niebezpieczeństwo. Andrzej nasiąkał taką „muzyką” od dziecka. Mieszkał blisko rafinerii, blisko stacji kolejowej, pogotowia ratunkowego i kościoła. Dźwięki alarmów, dzwonów i syren ,,weszły w niego” w sposób naturalny.

1975

Pokaż 1975 rok
Andrzej był otwarty na taką awangardę, która mogła wzbogacić jego język muzyczny dotyczący przede wszystkim brzmienia i barwy. Stosowanie niekonwencjonalnych instrumentów, takich jak syreny, fleksatony, metalowe rury, gwizdki czy wykorzystywanie np. skrajnych rejestrów nie zostało oczywiście przez niego wymyślone, ale stanowiło ważną cechę jego twórczości.

1976

Pokaż 1976 rok
Moje zainteresowanie muzyką nie dotyczy w żadnym stopniu jakiejś zbiorowości. Nie było potrzeby zakładania żadnej „spółki akcyjnej”, żadnego związku w związku, tylko wspólne zainteresowania, dyskusje. To nam wystarczało.

1977

Pokaż 1977 rok
Byliśmy kolegami ze studiów. W Stalowej Woli jakąś niewidzialną nicią Krzysztof Droba połączył nas w pokolenie i okazało się, że są pewne cechy naszej twórczości, które umożliwiały zebranie zupełnie innych osobowości artystycznych w ramy jednej grupy.

1978

Pokaż 1978 rok
Każdy z nas musi mieć tego mistrza i chyba ma. Ja umiłowałem muzykę Góreckiego, stąd też pewne chwyty warsztatowe i techniczne, ale zawsze starałem się tak robić, żeby można się było pod tym podpisać, żeby nie mówiono „to mały Górecki

1979

Pokaż 1979 rok
Poprzez być może świadomy proces psychologiczny i społeczny, jakim było komponowanie przez Krzanowskiego muzyki na akordeon, będący przecież instrumentem wcześniej nieobecnym w kanonie muzyki europejskiej, kompozytor łamał pewne bariery estetyczne. Nie ma złego instrumentu. Tak mógł powiedzieć Mozart, kiedy włączył do orkiestry klarnet. W owym czasie był to przecież instrument ludowy. My wszyscy na samym początku, od kołyski, myślimy barwą. I ta barwa akordeonu jest wspaniała, gdy dostanie ją do ręki taki mistrz akordeonu, jakim był Andrzej Krzanowski…

1980

Pokaż 1980 rok
W rodzinie Andrzeja muzyka pełniła szczególną rolę: wartości muzyczne splotły się tu z rodzinami w nierozerwalny węzeł. U Krzanowskich wszystko było rodzinno-muzyczne i muzyczno-rodzinne. [...] W czasach kryzysu i sztuki i rodziny, jakimś olbrzymim dobrem promieniuje postać i dzieło Andrzeja. Artysty i człowieka, który - wbrew czasom - tworzył muzykę z miłością, i tworzył kochającą się rodzinę.

1981

Pokaż 1981 rok
Andrzej Krzanowski, począwszy od pierwszych lat swojej działalności kompozytorskiej, dążył do stworzenia własnego „świata muzycznego”. Wykorzystywał zdobycze przeszłości i łączył je z własnymi pomysłami, które często „wchłaniał” ze świata go otaczającego.

1982

Pokaż 1982 rok
Był wizjonerem z pewnością nie uznającym kompromisów w muzyce. Sprawiał wrażenie człowieka, który tworzy bez względu na otaczającą go rzeczywistość, bez względu na to, czy dzieło ma szybką szansę zmaterializowania się w postaci wykonania, czy też nie.

1983

Pokaż 1983 rok
Krzanowski penetrował, wzbogacał, poszerzał, (...) wydobywał nowe możliwości barwowe, artykulacyjno-wyrazowe, zaś krytycy to podkreślali, omawiali, pragnąc na dobrą sprawę uciec z tym akordeonem przed akordeonem, informując np. że temu akordeon Krzanowskiemu służy, aby obrazował czy naśladował poetykę muzyki elektronicznej. A Krzanowski zamiast potraktować go jako epizod, etap, wyróżniony akcent (byłoby to natenczas poprawne politycznie), z niego i wokół niego budował swój świat (co mogło budzić niepokój). Postąpił wybitnie romantycznie.

1984

Pokaż 1984 rok
Krzanowski (...) z muzyki swej tworzy poezję; (...) swą muzykę poezją napełnia, nasyca tak, jak poezję napełnia swą muzyką. Muzyka Krzanowskiego jest w swoim romantyzmie muzyką głęboką, muzyką ciepłą i wzruszającą zarazem.

1985

Pokaż 1985 rok
Wszystko to, czego by mu wtedy w Darmstadcie nie wybaczono (od 1984 podczas tamtejszych Wakacyjnych Kursów Nowej Muzyki prowadził klasę akordeonu), podczas słynnego festiwalu „Młodzi Muzycy Młodemu Miastu” (1975–1980) w Stalowej Woli uczyniło z Andrzeja Krzanowskiego głównego przedstawiciela nowej fali w młodej muzyce polskiej. To też było w tym przypadku romantyczne.

1986

Pokaż 1986 rok
Najpierw był Andrzej – serdeczny, ciepły, poważnie myślący o muzyce człowiek. Potem dopiero zetknąłem się z jego muzyką, która okazała się również mi bliska. Mówiłem, że szukam odtrutki na postserializm, na muzykę zdehumanizowaną przez Darmstadt, a u nas przez Schaeffera. I twórczość Andrzeja była dla mnie taką odtrutką. To był świat brzmień (często nowych, np. te jakże oryginalne przestrzenie brzmień akordeonowych) na usługach emocji i ekspresji; dramatycznej, lirycznej, zawsze – co się czuło – prawdziwej.

1987

Pokaż 1987 rok
Gdy przegląda się spis utworów Andrzeja Krzanowskiego, imponuje gęstość i intensywność uprawiania jego dziedziny. Symfonie, kwartety, utwory chóralne, próby multimedialne, muzyka komputerowa są dowodem jego wielorakich możliwości, lecz utwory akordeonowe – solowe, kameralne, w rozmaitych zestawach, konfiguracjach, zapełniające przestrzeń, począwszy od wirtuozowskich po te, przeznaczone dla dzieci, wskazują na pole, które Andrzej Krzanowski wybrał sobie do uprawiania. Był w tym upartym uprawianiu rys charakterystyczny dla, w najlepszym tego słowa znaczeniu, rzemieślników np. epoki baroku, traktujących swój fach jako zadanie do wypełnienia, jako służbę tym, którym była jego działalność potrzebna.

1988

Pokaż 1988 rok
Był niewątpliwie oryginalnym poetą muzyki. Miał poetycki, zabarwiony mgiełką melancholii, a zarazem pogodnej życzliwości stosunek do świata i ludzi - chociaż z pewnością nie był ekscentrykiem w stylu poetów fin de siecle'u czy zbuntowanych, wpadających w depresję egzystencjalistów.

1989

Pokaż 1989 rok
Wszystkie te bardziej lub mniej wyrafinowane formy, bardziej lub mniej nowatorskie środki kompozytorskie służyły Andrzejowi Krzanowskiemu do osiągnięcia celu nadrzędnego: do możliwie silnego oddziaływania na słuchacza, do przekazania mu emocji i refleksji nad życiem i przemijaniem, do wzruszenia go.

1990

Pokaż 1990 rok
Wy którzy nigdy słuchać mnie nie chcecie / Opuśćcie czoła gdy umierać zacznę / We wrotach grobu wszystko wam przebaczę / Nawet te rany które nie chcą zasnąć / Wy którzy nigdzie widzieć mnie nie chcecie / Otwórzcie oczy gdy odchodzić zacznę / Bo pozostawiam źródła takie czyste / Że tylko w śmierci pojmiecie ich jasność

Zdjęcia do pobrania

  • IMG: Andrzej Krzanowski w Trzciance, 1976
    Andrzej Krzanowski w Trzciance, 1976, archiwum rodzinne / family archive
  • IMG: Andrzej i Grażyna Krzanowscy podczas Spotkań Muzycznych w Baranowie Sandomierskim, 1978
    Andrzej i Grażyna Krzanowscy podczas Spotkań Muzycznych w Baranowie Sandomierskim, 1978, Wacław Pintal
  • IMG: Andrzej Krzanowski (1)
    Andrzej Krzanowski (1), Julian Gembalski
  • IMG: Andrzej Krzanowski (2)
    Andrzej Krzanowski (2), Julian Gembalski
  • IMG: Młody Andrzej Krzanowski w Czechowicach-Dziedzicach
    Młody Andrzej Krzanowski w Czechowicach-Dziedzicach, archiwum rodzinne / family archive

Pobierz w dużej rozdzielczości:

Rozpowszechnienie lub opublikowanie niniejszego zdjęcia jest możliwe tylko w celu nieodpłatnej informacji i promocji kompozytora lub jego twórczości z poszanowaniem praw osobistych autora fotografii. Każdy inny sposób wykorzystania zdjęcia (np. sprzedawane programy koncertowe, książki lub nagrania) wymagają dodatkowej zgody Fundacji.


linia - grafika (5)

Partnerzy

Dofinansowano ze środków Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu
pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego,
w ramach programu „Muzyka”, realizowanego przez Narodowy Instytut Muzyki i Tańca.